Szukaj na tym blogu

18 stycznia 2021

Jedynie w Nowej Zelandii

 Dzięki temu, że COVIDA mamy tu pod kontrolą Nowa Zelandia jest aktualnie jednym z niewielu krajów, gdzie można swobodnie rozgrywać zawody sportowe, bez masek i z publicznością. Miejmy nadzieję, że stan ten utrzyma się dalej, bo właśnie większość krajów znów zamyka granice w związku z nowymi mutacjami wirusa. W lutym ma być rozgrywany Melbourne Tenis Open, specjalnymi charterowymi samolotami ściągnięto już większość zawodników i działaczy, ale okazało się, że przywieźli ze sobą wirusa i wszyscy ciupasem zostali zamknięci w kwarantannowych hotelach, bez możliwości treningu itd. Afera robi się coraz większa, bo starając się nie wpuścić do kraju najnowszego mutanta z Anglii Australia odmawia prawa powrotu nawet swoim obywatelom i zamyka lotniska, a tu wielcy sportowcy nie dość, że zostali wpuszczeni to jeszcze narzekają…Kupa śmiechu.

Nie do śmiechu natomiast było wczoraj amerykańskiej ekipie w zawodach o America's Cup. Po kilku dniach flauty przywiało wreszcie solidniej i nierówno. Chłopcy prowadzili w starciu z Włochami, ale niestety dostali szkwał na zwrocie i się położyli. Mało tego, w dnie wybili dziurę i o mały włos byliby łódkę zatopili. Na szczęście to dzieje się w Auckland, stolicy żeglarstwa i jakoś z pomocą innych zespołów i ekip ratowniczych udało się łódkę utrzymać na wodzie i odholować do portu. Teraz mają tydzień na zbudowanie niemal nowej łódki i ciągle szanse na dalszy udział w eliminacjach tak, że będą harować jak woły.

Tu można to obejrzeć.

https://youtu.be/S5K23GpiQCw


Na razie....

1 komentarz:

  1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń