Szukaj na tym blogu

16 września 2013

Madame Nardine

Co najmniej kilka godzin każdego weekendu spędzam u kochanki. Ineczka jest bardzo wyrozumiała i pozwala mi na te zdrady, choć jak próbowałem spędzać cały weekend z Nardine to jednak głos sprzeciwu zabrzmiał donośnie. Znaleźliśmy więc kompromis i jakoś dzielę swoje siły witalne pomiędzy obie panie. Czasem jest perwersyjnie, Ineczka dołącza i tworzymy ciekawy trójkąt. Podejrzewam, że Ince jest łatwiej, bo Nardine nie wygląda ostatnio zbyt atrakcyjnie. Mam rozbebeszonych tam tyle projektów, że bałagan jest niemiłosierny. O pucowaniu mosiądzu już było, równolegle wymieniane są wszystkie płyny życiowe (czyli oleje i inne takie) i ich filtry. Zeszło mi trochę czasu na znalezieniu wkładów do filtra oleju (silnik to stary Ford z lat siedemdziesiątych - świetny ale teraz już takich nie robią). Pracuję nad uruchomieniem ciepłej wody w prysznicu (już wiem co jest zatkane - jeszcze nie wiem jak to odetkać). Dokładam nową pompę zenzową, bo stary system oparty na ssaniu mi się nie podoba. Musiałem wymienić pływak od automatycznej pompy zenzowej. Wymieniłem również smarownicę do uszczelnienia wału śruby.  Zmieniam światła nawigacyjne, bo stare już totalnie straciły kolory. Dodać muszę stopnie na górną połowę masztu, żeby wreszcie się dostać na jego czubek. Dodaję okucie na czubek bukszprytu, do którego będzie się przyczepiać blok asymetrycznego spinakera.  Poznaję pomału wszystkie bebechy Nardine i  zaczynam rozumieć co Warren (budowniczy Nardine) miał na myśli oryginalnie, a co potem zmienił.

Dzięki temu, że pokazuję się tam co najmniej raz w tygodniu, bractwo ptasie zrozumiało, że żartów jednak nie ma i już się odzwyczaiło od obsrywania Nardine.

Muszę wreszcie zakończyć te wszystkie projekty, bo wiosna już powoli nadchodzi i żeglowanie czas zacząć.

3 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. ...pompma tu, pompa siaka, no i nie zapomnij... to kolko. i juz jest wszystko gotowe na rejs do Puerto Vallarta. czekamy.
    nota bened, linie tej Twojej kochanki sa calkiem ponadczasowe.

    OdpowiedzUsuń
  3. Naprawde sliczna.
    Pozdrowienia z Cork

    OdpowiedzUsuń