Tuhoe to jedno z trzech największych iwi (plemion) zamieszkujących nasz dystrykt. Przy tym najbardziej kontrowersyjne. Zaszyci w większości w swoich pięknych górach trzymają się mocno na uboczu i nie mieszają z innymi. Mają swoje odrębne tradycje, już rozpoznaję ich odmienne piosenki, styl przemówień i zawołań, które są częścią ich obrzędów i uroczystości.
W ostatnim okresie większość Maoryskich iwi przechodziło proces tzwn "settlements under Treaty of Waitangi". Po prostu wreszcie w dzisiejszych czasach przyznano, że litera Treaty of Waitangi była przez wiele lat łamana i rząd NZ zdecydował, że zrekompensuje Maoryskim plemionom różne świństwa jakie ich spotkały od tamtego czasu, a które przecież nie powinny były ich spotkać.
Jako jedni z ostatnich swoją ugodę podpisali Tuhoe. Dostali ok $130 mln odszkodowań plus uzyskali prawa do zarządzania Parkiem Narodowym Te Urewera, który tak na prawdę jest ich domem.
Jak to zwykle przy takich okazjach jest wiele lepkich paluszków, które wyciągają się po tę kasę, ale na szczęście w dzisiejszych czasach większość iwi powołało specjalne organizacje, które są w zasadzie komercyjnymi przedsiębiorstwami. To one przeprowadzały cały proces negocjacji ugody, a teraz będą zarządzać majątkiem jaki dostaną od rządu. We wszystkich trzech iwi na naszym terenie szefami tych organizacji są dość sprawni i nieźle przygotowani młodzi ludzie, którzy dają nadzieję, że cała ta kasa nie pójdzie na marne.
Spotykam się z nimi regularnie i obserwuję ich zmagania jak próbują pogodzić współczesne, mądre zarządzanie z tradycjami, w których tak mocno, ciągle tkwią. Jak u wszystkich rozwijających się społeczności paraliżuje ich niemożność przeciwstawienia się starszyźnie plemiennej, walka z małostkowymi sporami wewnętrznymi, prywatą, religijnymi przesądami czy wręcz zabobonami. To jednak temat na wielką oddzielną rozprawę.
Zwiedzanie placu budowy "centrali" Tuhoe |
Nowo wybrani radni podziwiają przedsięwzięcie Tuhoe |
ciekawe formy przestrzennych witraży |
gitary z maoryskimi zdobieniami |
interesująca 3 metrowa instalacja z grubej włóczki |
Gitara fantastyczna.
OdpowiedzUsuńJa jestem zachwycona instalacją z grubej włóczki.
OdpowiedzUsuńTak przy okazji ,chciałabym życzyć Państwu pięknych i pełnych radości Świąt Bożego Narodzenia.
Pozdrowienia z Trójmiasta.
Pozdrawiamy serdecznie rowniez. Wesoych i spokojnych Swiat a nan Nowy Rok samych przyjemnosci.
UsuńInkotomki
Przyjemności w dotyku,
OdpowiedzUsuńsłodkości w przełyku.
Szelestu w kieszeni
i słońca promieni
oraz by rok cały
po prostu był wspaniały.
Szczęśliwego Nowego Roku!
zyczy J. z IRL